Jakiś czas temu dostałam propozycję od amway przetestowania produktu do pielęgnacji włosów z serii Satinique. Lubię testować produkty szczególnie związane ze stylizacją włosów bo bez problemu widać ich działanie. Tym sposobem trafił do mnie Balsam Wygładzający
Cena/pojemność/dostępność: 76 zł/ 100 ml /do kupienia tutaj
Zdaniem producenta: "Kremowy balsam ułatwiający poskramianie niesfornych kosmyków i wygładzanie włosów przy użyciu prostownicy, zapewniający odporność fryzury na wilgoć przez cały dzień. Ułatwia poskromienie suchych, matowych i niesfornych włosów gdyż skutecznie je wygładza i nawilża"
Opakowanie: Kosmetyk otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, które w moim przypadku zaraz po sfotografowaniu trafiło do kosza. Sam produkt został zapakowany w plastikową tubkę o szarym kolorze. Niestety nie mamy możliwości kontroli ile produktu zostało jeszcze w środku. Higieniczny aplikator w postaci pompki pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości kosmetyku.
Konsystencja/zapach: Biały krem o intensywnym zapachu kojarzący mi się z salonem fryzjerskim. Produkt to tylko jeden element z całej serii wygładzającej, która zapewne przy stosowaniu całej gamy produktów przynosi bardziej widoczne rezultaty.
Działanie: Moje włosy są z natury falowane, porowate. Szybko chłoną wilgoć i puszą się. Szczególnie latem, gdy na dworze jest bardzo ciepło lubię mieć związane włosy dlatego często je prostuje. Kosmetyk stosujemy na osuszone ręcznikiem włosy. Producent zaleca aplikację od 2 do 3 pompek. W moim przypadku to zdecydowanie za dużo - włosy były wtedy bardzo obciążone. Metodą prób i błędów odkryłam, że najlepiej sprawdza się u mnie 1 pełna pompka. Po zastosowaniu kosmetyku susze a następnie prostuje włosy. Zauważyłam, że są mniej podatne na puszenie się a dodatkowo ładnie lśnią. Jestem zadowolona z jego działania. Podejrzewam, że przy stosowaniu całej serii efekty są jeszcze bardziej zauważalne. Cena niestety dość wysoka, ale przy ilości, którą nakładam na włosy kosmetyk będzie nadal bardzo wydajny.
Zdaniem producenta: "Kremowy balsam ułatwiający poskramianie niesfornych kosmyków i wygładzanie włosów przy użyciu prostownicy, zapewniający odporność fryzury na wilgoć przez cały dzień. Ułatwia poskromienie suchych, matowych i niesfornych włosów gdyż skutecznie je wygładza i nawilża"
Opakowanie: Kosmetyk otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, które w moim przypadku zaraz po sfotografowaniu trafiło do kosza. Sam produkt został zapakowany w plastikową tubkę o szarym kolorze. Niestety nie mamy możliwości kontroli ile produktu zostało jeszcze w środku. Higieniczny aplikator w postaci pompki pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości kosmetyku.
Konsystencja/zapach: Biały krem o intensywnym zapachu kojarzący mi się z salonem fryzjerskim. Produkt to tylko jeden element z całej serii wygładzającej, która zapewne przy stosowaniu całej gamy produktów przynosi bardziej widoczne rezultaty.
Działanie: Moje włosy są z natury falowane, porowate. Szybko chłoną wilgoć i puszą się. Szczególnie latem, gdy na dworze jest bardzo ciepło lubię mieć związane włosy dlatego często je prostuje. Kosmetyk stosujemy na osuszone ręcznikiem włosy. Producent zaleca aplikację od 2 do 3 pompek. W moim przypadku to zdecydowanie za dużo - włosy były wtedy bardzo obciążone. Metodą prób i błędów odkryłam, że najlepiej sprawdza się u mnie 1 pełna pompka. Po zastosowaniu kosmetyku susze a następnie prostuje włosy. Zauważyłam, że są mniej podatne na puszenie się a dodatkowo ładnie lśnią. Jestem zadowolona z jego działania. Podejrzewam, że przy stosowaniu całej serii efekty są jeszcze bardziej zauważalne. Cena niestety dość wysoka, ale przy ilości, którą nakładam na włosy kosmetyk będzie nadal bardzo wydajny.