Nie lubie pisać tego typu postów, bo są one równoznaczne ze zmarnowanymi pieniędzmi. Nawet jeśli nie były drogie to mogłam zainwestować je w coś innego. No, ale mądry człowiek po szkodzie... Może uda mi się ostrzec innych- w końcu od tego mnie macie. Dziś mowa o Trio Eye Shadow MySecret
Kosztowły ok 8 zł, ale nie są warte nawet tyle. Zacznijmy od tego, że wierzchnia warstwa to twarda skorupa i żeby nabrać cień musiałam ją zwyczajnie zdrapać. Na palcach widać kolor, który na powiece ginie dajac efekt błyszczącej tłustej powieki. Ciemny brąz który był jakkolwiek widoczny szybko zebrał się w załamaniu powieki. Nie wiem jak z innymi cieniami tej firmy, słyszałam ze sypkie pigmenty są bardzo dobre, ale to metaliczne trio bardzo mnie zawiodło. Strasznie ciężko nabrać je na pędzelek, pigmentu zupełnie brak...
Producent twierdzi, że są to :" Luksusowo gładkie, idealnie przylegające, jedwabiste cienie do powiek. Odpowiednio skompletowane kolory dodadzą twojemu makijażowi niezwykłej głębi. Sprawią, że oczy zyskają nowy look i idealny kształt" Ja mam wrażenie, że jest to nalepka zabrana od innych cieni, bo nie spełniają żadnego z tych warunków.
Zdecydowanie nie polecam!
Kolorki fajne. Już na zdjeciu wygladają na twarde,którymi nie da się malować. Przynajmniej duzo nie kosztowały.
OdpowiedzUsuńOj ;/ Bubel totalny widać.
OdpowiedzUsuńa wydawałoby się na pierwszy rzut oka, że to będzie trafne trio... szkoda !
OdpowiedzUsuńOj jak ja to znam, własnie napisałam podobnego posta o innych cieniach. No dramat. co z tego że ładnie w opakowaniu wyglądają chciałoby się by na oku również ślicznie się prezentowały... :(
OdpowiedzUsuńA miałam je ostatnio wziąć.! No cóż, dzięki za ostrzeżenie ;)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy mam pojedyczny matowy cień i jestem jak najbardziej zadowolona i używam codziennie :)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nigdy nie przekonywały cienie serii "trio" lub więcej ;p wolałam pojedyncze kupować :)
ja miałam różową paletkę... co za masakra, nie dość, że pigmentacji żadnej to jeszcze te cienie masakrycznie się osypywały; po prostu do niczego...
OdpowiedzUsuńPolecam cienie Avon. Są cztery kolory i lusterko. kosztuja ok. 20 zł
OdpowiedzUsuńAle są genialne.Cały masz je kupuje.
ZApraszam do mnie;)
ZAPRASZAM DO MNIE !
OdpowiedzUsuńjestem nowa , i prowadzę modowego bloga ;))
będę ci serdecznie wdzięczna jeśli dodasz się do obserwatorów ;D
to dla mnie wiele znaczy , ja u ciebie poczynię to samo
buziakiii !!:****
Ja powiem tak. Co do cieni do powiek nie lubię wydawać na nie za dużo pieniędzy. Często kupuje w sklepach tak zwanych "wszystko za..." i tu na miejscu kropek w pisujemy złotówki.
OdpowiedzUsuńI kiedyś w takim sklepie kupiłam paletkę różnych kolorów cieni. I wiecie byłam bardzo zadowolona z nich. zwłaszcza z kolorów bo na prawdę były bardzo wyraziste i ładnie się nakładały
Zapraszam serdecznie na mój blog , który mogę streścić w tych kilku słowach :
OdpowiedzUsuńJestem nastolatką , która stara się pokazać swoje wnętrze i swój charakter przez ubiór . często inspiracją do tego są wasze blogi , które z dnia na dzień są lepsze , a ja staram się dorównać najlepszym .
Zapraszam i mam nadzieję , że Twój blog będzie miał coraz większą oglądalność . ; *
bardzo przydatne recenzje :)
OdpowiedzUsuńdzieki za przestrogę, będę trzymać się od nich z daleka;)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka fajne . : d
OdpowiedzUsuńAle widać , że to nie wypał . : /
http://juliettemyworld.blogspot.com/
Zapraszam . : )
Też mam takie cienie :].Zapraszma do mnie.Obserwuję.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zobaczyłam inne twoje posty i bardzo lubisz kosmetyki.Ja też xD
OdpowiedzUsuńmam i tez ich nie lubię :)
OdpowiedzUsuńto super:)!
OdpowiedzUsuńDobrze, że ich nie kupilam, bo kusily mnie kiedyś:)
Widziałam w sklepie i nawet chciałam kupić, ale dobrze, że kupiłam inne (:
OdpowiedzUsuńhttp://fashionoutfitstyle.blogspot.com/
pozdrawiam i zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://beauty-fashion-shopping.blogspot.com/2011/03/konkurs-stylowe-butki.html
no tak, ale czego sie spodziewać po 8 zł ... :(
OdpowiedzUsuńa ja się wyłamię i powiem, że lubię tę paletkę :) mam ją od jakiegoś czasu i robię tymi cieniami makijaż dzienny. na bazie joko wszystko trzyma się najnormalniej w świecie, nie zbiera się w załamaniu powieki, nie osypuje, pigmentacja jest dobra (baza podbija kolor, wiadomo). taki makijaż trzyma się u mnie przez 5 - 6 godzin w niezmienionym stanie, później powieka nieco się przetłuszcza i trzeba mejkap poprawić, ale ogólnie jestem zadowolona. to prawda, że cienie są twarde jak diabli, ale używam do nich dość twardego, zbitego pędzelka i nie mam problemów z nakładaniem :)
OdpowiedzUsuńale po komentarzach widzę, że chyba jestem jedyna ;)
ciekawe, czy mi by się spodobały. w sumie cienie MySecret pojedyncze bardzo lubię.. :)
OdpowiedzUsuńa. bardzo się cieszę ze napisałaś swoją opinie w końcu każdy jest inny i ma inne wymagania co do poszczególnych kosmetyków. U mnie się nie sprawdziły ale dobrze, że okazały się dobre dla Ciebie
OdpowiedzUsuńmam ten sam zestaw i faktycznie szału nie kręcą... używam czasami - z dużym naciskiem na czasami - brązowego cienia na mokro do zrobienia kreski na górnej powiece jako podkład do sypkiego pigmentu i raz zdarzyło mi się użyć tego jasnego na dolną linię wodną do rozświetlenia - nakładałam do dłużej niż wszystkie pozostałe cienie ale efekt był całkiem przyjemny.
OdpowiedzUsuń