Jak dobrze wiecie jakiś czas temu podjęłam współpracę z nową, polską marką stone cosmetics
na początek przedstawię Wam mojego ulubieńca czyli
puder prasowany z minerałami:
Zdaniem producenta:
"Formuła pudru oparta jest na minerałach, dzięki temu puder jest lekki i nie obciąża skóry. Dzięki obecności kaolinu, który występuje w składzie pod dwoma postaciami jako kaolin i glinka amazońska, puder :
• dostarcza skórze cennych minerałów takich jak krzem, wapń, magnez, żelazo, potas i sód oraz antyoksydanty.• zarówno kaolin jak i glinka amazońska doskonale odżywiają i wygładzają cerę.
Dzięki zawartości w składzie krzemionki puder :
• nadaje gładkość i jedwabistość.
• Ma właściwości absorbujące, doskonale pochłania nadmiar sebum oraz matowi skórę.
• Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
• Nie uczula.
• Ponadto optycznie wygładza i zmniejsza drobne zmarszczki.
Obecne w składzie cenne białko jedwabiu tworzy na powierzchni skóry delikatną warstwę, pozwalając skórze swobodnie oddychać czyniąc ją gładką i aksamitną. Dodatkowo proteiny jedwabiu powodują doskonałą przyczepność pudru do skóry
Puder zawiera również dwutlenek tytanu i tlenek cynku, które działają jako filtr przeciwsłoneczny. Ponadto tlenek cynku wykazuje właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne.
Dodatek do składu emolientu Caprylic/Capric Triglyceride, który jest mieszaniną roślinnych kwasów tłuszczowych, zawierających w sobie najlepsze własności oleju kokosowego i palmowego, które są zestryfikowane z gliceryną sprawia, że puder natłuszcza, wygładza oraz zapewnia doskonałą ochronę. Ułatwia transport minerałów w głąb skóry"
Opakowanie: białe, klasyczne ze złotymi napisami(niby proste ale jednak nie do końca w moim guście- nie wiem czemu, ale ciągle bardziej przemawiają do mnie czarne opakowania). Podczas noszenia w kosmetyczce napisy odrobinę się powycierały. Sama puderniczka wykonana jest z solidnego plastiku - nie połamała się, nie popękała także jak najbardziej na plus:) W środku znajdziemy lusterko- nie mamy jednak miejsca na puszek czy pędzelek - nic takiego nie zostało także dołączone do produktu - chociaż jak dla mnie to zupełnie nie problem
Moja opinia o produkcie: Puder dostępny w trzech odcieniach (trochę mała paleta kolorystyczna) obawiając się pomarańczy na twarzy wybrałam najjaśniejszą wersje. I faktycznie jest bardzo jasna. Wreszcie firma, która wychodzi naprzeciw potrzebom lokalnego rynku - bladolice to zdecydowanie produkt dla Was. Ja już wiem, ze dla mnie lepszy byłby ciemniejszy odcień - no ale...:) Sam kosmetyk ma bardzo przyjemną konsystencje. Nakładam go pędzlem do pudru mineralnego z sephory wcierając go w skórę. Delikatnie kryje- przy mało problematycznej cerze czy na lato to świetna opcja - jedna warstwa na twarzy mniej :). Ja natomiast nakładałam go na podkład, dzięki czemu moja twarz była bardziej ujednolicona. Daje naturalny, zdrowy efekt na twarzy - nawet moja przyjaciółka zauważyła różnice. Twarz pokryta tym produktem wygląda po prostu na gładszą! Jest wydajny chociaż wiem, że niedługo dobije dna... Moim zdaniem to produkt jak najbardziej godny polecenia - w żaden sposób mnie nie uczulił, nie zapchał, nie spowodował zmasowanego ataku nieprzyjaciół na moją twarz.
puder wydaję się być ciekawy, w sumie do torebki przydałby mi się jakiś puder, bo w domciu używam Babydream dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
bardzo ładnie wygląda na buzi wiec mysle ze warto spróbowac:D
Usuńnie używałam jeszcze ich produktów, ale kusisz;p szkoda, że w totka nie wygrałam jeszcze;D
OdpowiedzUsuńuwierz mi, że doskonale Cie rozumiem :)
UsuńCoraz więcej słychać o tych produktach ponoć cienie też są rewelacyjne i mają super pigmentację :) chyba i ja się skuszę..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i zapraszam do mnie :)
fakt pigmentacja cieni jest powalająca, zresztą na pewno pokaże Wam je w przyszłości na blogu :)
Usuń