paznokcie pielegnacja kolorówka wlosy makijaze

wtorek, 31 lipca 2012

O aktualnie posiadanych podkładach słow kilka...

Podkład to produkt który zawsze gości w mojej kosmetyczce...
Ze względu na przebarwienia na mojej buzi i niespodzianki, które często mnie zaskakują nie wyorażam sobie pominięcia tego produktu przy makijażu. Aktualnie w mojej kosmrtyczce goszczą 3 o których chciałabym Wam opowiedzieć

Lirene City Matt

fluid matująco-wygładzający odcień beżowy 207

Pojemność/cena: 30 ml/ ok 20 zł
Dostępność: Drogerie sieciowe i osiedlowe, hipermarkety
Zdaniem producenta: "Fluid nowej generacji doskonale matuje i wygładza skóre. Zawarta witamina C poprawia koloryt cery, a witamina E dezaktywuje wolne rodniki"
Opinia na KWC: KLIK
Opakowanie:
lekkie, plastikowe z pompką
Moim zdaniem:
Produkt wygrałam w rozdaniu u jednej z blogerek. Szczerze mówiąc byłam do niego nastawiona dość sceptycznie tym bardziej, że nie miałam wcześniej do czynienia z podkładem tej marki. Nie mniej jednak dość pozytywnie mnie zaskoczył. Uważam, że to jeden z lepszych produktów jaki miałam okazje stosować w tym przedziale cenowy. Średnio kryje nie poradzi sobie z większymi niespodziankami, pozostawia matowe wykończenie na twarzy i wyraznie ją wygładza. Nieźle się utrzymuje(oczywiscie przypudrowany) niestety odrobine ciemnieje na buzi więc warto wziąść to pod uwage przy wyborze odcienia (który swoją mógłby być większy). Nie zapchał mnie, nie waży się na buzi. Plus za higieniczne opakowanie

Revlon Photo Ready

odcień 03 shell

Pojemność/cena: 30 ml/ ok 70 zł ( drogerie) 35zł (internet)
Dostępność: Drogerie, internet
Opinia na KWC: KLIK
Opakowanie:
szklane, solidne z pompką
Moim zdaniem:
Podkład rozswietlający. I widze tu zaskoczenie na Waszych twarzach... dziewczyna o tłustej cerze pokazuje podkład rozświetlający... A jednak. Kupiłąm go z myślą zastosowania na wesele, gdzie wiadomo jesteśmy narażeni na zdjęcia. Ma bardzo lekką konsystencję i drobne rozswietlaące drobinki, które są widoczne na twarzy w świetle dziennym. Krycie średnie. Nie używam go na dzień, bo nie podoba mi się efekt który otrzymuje - twarz jakby obsypana drobnym brokatem to nie dla mnie. Nie mniej jednak w świetle sztucznym wygląda zupełnie inaczej. Lepiej. Daje efekt zdrowej, naturalnej buzi. Nie tworzy maski. Przypudrowany dobrze się trzyma. Stosuje go na wieczorne wyjścia i imprezy okolicznościowe i jestem z niego zadowolona. Nie ciemnieje na twarzy, nie waży się nie zapycha.

Estee Lauder, Double Wear Light (miniatura produktu)


Pojemność/cena: 30 ml/ 169 zł
Dostępność: Perfumerie, internet
Opinia na KWC: klik
Moja Opinia:
Miniature produktu (15 ml za 39 zł) kupiłam w Dauglasie korzystając ze słynnej chyba promocji jakiś czas temu. To pierwszy wysokopółkowy podkład w mojej kosmetyczce i pokładałam w nim duże nadzieje. Jak się ciesze, że nie wydałam na niego 170 zł. Bo nie jestem z niego zadowolona. Krycie srednie w kierunku zlabego, konsystencja dość lekka. Ale na mojej twarzy nieestetycznie podkresla rozszerzone pory i co najgorsze po kilku godzinach jakgdyby się waży nie zależnie od tego jakim pudrem zostanie wykończony. Daje mi na buzi efekt placka... Takie rzeczy za takie pieniądze?? Dziękuje, postoję :)

14 komentarzy:

  1. nie przemawiają do mnie w ogóle wysokopółkowe podkłady...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena DW za każdym razem wbija mnie w fotel :D No, ale swoich zwolenników ma. Ja tam już chyba zostanę na zawsze przy swoich podkładach mineralnych:).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z Lirene też byłam mile zaskoczona!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lirene, tylko Shiny jest moim odkryciem, świetny podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja lubię podkład z Revlonu, ale teraz jest dla mnie troszkę za ciezki

    OdpowiedzUsuń
  6. Podkład z Lirene mialam tylko raz i to.. hmm... ze 3 lata temu. Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale kupiłam rozświetlający (bardzo takich nie lubię). Nałożyłam go na buzię, wyszłam na słońce i twarz mi się świeciła jak psu ... Także byłam zła. Więcej nie kupiłam. Ale teraz zachęciłaś mnie do przyjrzenia im się dokładniej ;>
    A o podkładach górnopólkowych nawet nie myślę. 170zł za podklad? Nigdy! nooo... zastanowilabym się, gdybym pieniędzmi mogła się podcierać, ale niestety na taki luksus sobie pozwolić nie mogę :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. zawsze mam problem z dobraniem odpowiedniego podkładu, jednym słowem: bardzo przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używam i chyba nie będe;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja planuję kupić sobie, gdy skończę te co mam ten z Lirene. Słyszałam o nim dużo dobrego

    OdpowiedzUsuń
  10. spróbuję ten pierwszy fluid

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny post :p
    Zapraszamy do siebie : http://fashion-and-inspirations.blogspot.com/, http://www.justfashionnn.blogspot.com/
    Bardzo zależy nam na obserwatorach :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "fajny blog, zapraszam do mnie" linki blogów itd. tego typu komentarze będą systematycznie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...