Pamiętacie jak dzieliłam się z Wami moją opinią na temat pędzla Hakuro H51? Jeśli nie- odsyłam TU.
Moja radość nie trwała jednak długo, gdyż po ok 2 miesiącach używania zaczął wariować. Włosie wylatuje z niego jak głupie, nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.Wygląda to strasznie nieestetycznie a "wyłowienie" takich pałętających się po buzi włosków nie jest ani przyjemne, ani szybkie. Poza tym psuje efekt makijażu. Nie mówiąc już o tym co dzieje się podczas prania....
średnio tyle włosia wypada przy każdym użyciu, a jakieś 3 razy więcej podczas prania :(
Chciałam kupić inne produkty tej firmy, ale w takim wypadku sobie daruje, bo kupowanie nowego egzemplarza co dwa miesiące wcale mnie nie interesuje... Ja rozumiem, że te pędzle nie należą do najdroższych no ale...
Musze też wspomnieć o rączce, ona również nie chciała zostać na swoim miejscu i... wypadła.
Mam więc pędzel rozłożony prawie na części pierwsze :(
przepraszam, że nie wyczyściłam go do zdjęcia, ale po ostatnim użyciu doszłam do wniosku że czas się go pozbyć...
przepraszam, że nie wyczyściłam go do zdjęcia, ale po ostatnim użyciu doszłam do wniosku że czas się go pozbyć...
Od razu wspomnę, aby uniknąć nieporozumień, że dbam o swoje pędzle. Mam w kolekcji pędzle z ArtDeco i Sephory i mimo tego, że są u mnie dłużej to "włos im z głowy nie spadł". Regularnie je również piorę z użyciem szamponu dla dzieci...
A jakie są Wasze odczucia? Trafiło Wam się coś takiego czy jestem pechowcem?? Jedyne co udało mi się wydumać, to fakt że pędzel zakupiony był przed świętami więc w okresie wzmożonego zapotrzebowania, może zatem trafiła mi się jakaś felerna, robiona na szybko seria, gdzie ważna była ilość a nie jakość...
:(
może woda dostała się do kleju, np suszyłaś go pionowo główką do góry?
OdpowiedzUsuńraczej nie, suszyłam go lezącego z zadnym innym pedzlem mi sie tak nie stało a o wszystkie dbam tak samo :(
OdpowiedzUsuńO rany, masakra! Odechciało mi się tych pędzli :P Ja swoje flat topy z EDM i Pixie suszę również poziomo, wszystkie służą minimum rok, nic się z nimi nie dzieje...
OdpowiedzUsuńmam swoj od polowy grudnia . nie uzywam codziennie - myje po kazdym uzyciu [to chyba oczywiste ale wolalam napisac:P]. susze tak jak trzeba iiiii... powysuwalo sie wlosie na brzegach . podczas prania wychodzi ale nie jest to takie wypadanie jak u Ciebie . trzonek sie trzyma . podczas uzywania mam dziwne wrazenie jakby wlosie sie krecilo w srodku . na szczescie wloski nie wypadaja i nie zostaja na twarzy . w uzyciu jak narazie jest ok ale wyglada jak po ciezkich przejscich . pewnie gdybym go uzywala codziennie juz by bylo po nim . mam wiec co do niego mieszane uczucia .
OdpowiedzUsuńojj, niedobrze :(
OdpowiedzUsuńA taką miałam ochotę na ten pędzel... Chyba lepiej poszukam innego, bo takie akcje po 2 miesiącach to jest śmiech na sali.
OdpowiedzUsuńMi się robiło tak samo z tym samym pędzlem, zaraz po jego kupnie, też odpadła mi rączka i wypadało włosie i pisałam o tym na forum... Wysuszyłam go pożądnie i ączkę sklej porządnym, mocnym klejem, jest nawet filmik na yt jak to zrobić. A pędzla nie susz na leżąco tylko na stojąco. Jak go umyjesz to postaw go po prostu na włosiu i podłóż pod niego papier czy chusteczkę. Chociaż na godzinę, dwie.
OdpowiedzUsuńJa suszę go do tego czasu na stojąco i nic mu się nie dzieje, a jak zaczęłam po jakimś czasie na leżąco to od razu zaczęły wypadać włoski. Ten pędzel jest gruby i nie schnie tak szybko jak inne, a woda, która dostanie się do wnętrza zbitego włosia może schnąć bardzo długo. Polecam tą metodę:)
aktualnaa szkoda, że nie przeczytałam o tym wczesniej :(
OdpowiedzUsuńwiesz, zastanawiałam się czy kupić pędzel hakuro (wtedy na all były w niebotycznych cenach) czy flat top lancrone i wybrałam ten drugi - jestem zaskoczona jakością, bo jak mowisz "włos mu z głowy nie spadł" od kilku dobrych miesięcy i wieeelu prań. więc gdybyś potrzebowała solidniejszego pędzla to polecam lancrone flat top kabuki f60 ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie mialam w planach zakupu pedzla ale ten fakt mnie zaskoczyl. Powinien byc w ideanym stanie o wiele dluzej. Moje wyrazy wspolczucia :*
OdpowiedzUsuńno to psikus ;-)
OdpowiedzUsuńJa myślałam nad nim, ale na szczęście kupiłam flat topa z Pixie i jestem mega zadowolona, już długo go mam codziennie używam oraz piorę i żadne włosie nie wypada, a efekt na twarzy idealny :)
OdpowiedzUsuńmasakra, zawsze wydawało mi się, że Hakuro ma lepsze pędzle a tu zonk. Ja mam swojego flata z Lancr0ne i na razie (odpukać!) nic się z nim nie dzieje, też myję go w szamponie dla dzieci i suszę włosami do dołu :-)
OdpowiedzUsuńIza, będziesz teraz kupowała nowy, jeśli tak to jaki to jakiej firmy? masz coś już na oku?
totalna porażka, nie spodziewałabym się tego po firmie hakuro
OdpowiedzUsuńidalia czaje sie na beauty blender :)
OdpowiedzUsuńoj to beznadziejny ten pędzel.
OdpowiedzUsuńale szybko się rozpadł, a szukam własnie jakiegos flat topa, ten bedę omijac szerokim lukiem
OdpowiedzUsuńewalucja.blogspot.com
słyszałam, ze pędzle Hakuro czyści się inaczej.
OdpowiedzUsuńpowinno sie je myć rzadko a codziennie tylko wytrzepywać lub zmywać suchą chusteczką.
powinno sie je suszyć w pozycji pionowej (tak jak zazwyczaj sie nie powinno)ale tak tylko słyszałam, nie wiem ile w tym prawdy.
o kurcze :( Wspoloczuje :(
OdpowiedzUsuńMam ten pedzel od paru miesiecy i nie wypadl mi z niego ani jeden wlosek ... na codzien dezynfekuje go sprayem do tego przeznaczonym, kapie raz na tydzien / dwa - w zaleznosci od tego jak czesto go uzywam. Bardzo lubie ten pedzel i bylabym zla, gdyby zrobil mi taki numer jak Tobie!
urban uwierz mi ze również szczęsliwa nie byłam :(
OdpowiedzUsuńjej, a czytalam, ze to wspaniale pedzle a tu zonk!
OdpowiedzUsuńMoje pedzle po 6 miesiacach (niecodziennego używania podkreślam) też się rozpadły- włosie leci jak szalone, trzonki odpadły... czego się spodziewać za taką cenę :)
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńCzekalam na ta recenzje:) No naprawde wyglada to tragicznie..nie kupie napewno pedzli Hakuro mimo ze wiem, ze akurat twoj mogl byc pechowy. Wole zainestowac w jakies inne.
OdpowiedzUsuńfajny blogg!
OdpowiedzUsuńzapraszam na moj ^^
+ dodaje! <3
To przykra wiadomość a taką miałam chrapkę na ten pędzel:(
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ! ;)
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych + zapraszam do siebie :
http://associatedwiththebeginningsofpho.blogspot.com/
Mnie się rozwalił mój Hakuro H52 (ten jasny) po jakimś tygodniu czy dwóch :/
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu chciałam zamówić pędzle Hakuro, ale na szczęście były niedostępne i miały pojawić się dopiero za jakieś dwa miesiące; w tym czasie przeczytałam masę niezbyt pochlebnych recenzji tych pędzli - podobno zaczyna wychodzić z nich włosie i rozklejają się. Na Twoim miejscu reklamowałabym ten pędzel.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej osób się skarży na Hakuro.
OdpowiedzUsuńo kurcze... myślałam, że to dobre pędzle
OdpowiedzUsuńmasz jeszcze pędzel sprzed zmiany KLEJU - Hakuro otrzymywało dużo skarg na temat tego, że rączki się nie trzymają itd. więc poprawili to przed otwarciem sklepu online. Teraz pędzle mają nowy rodzaj kleju i trzymają się dużo lepiej niż poprzednicy.
OdpowiedzUsuńCo do mycia itd. teraz z przesyłką otrzymuje się listę "jak należy czyścić pędzle" - bo przez niewłaściwą pielęgnację też mieli wiele skarg.
mam to samo! kupilam w grudniu i jest w stanie takim samym jak Twoj, juz od dluzszego czasu, z H50 podobnie, tylko raczka jeszcze sie trzyma. tragedia ;/ ja mam flata z maestro, jest troche twardszy, ale bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńFiolka, ja otrzymalam liste jak nalezy czyscic i nic to nie dalo;)
jej :( a miałam ochotę na pędzle Hakuro :(
OdpowiedzUsuń