Baza pod cienie to kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie makijażu - nie chodzi mi tu o podbicie kolorów- ale o przedłużenie trwałości. Moje powieki mają tendencje do przetłuszczania wiec po kilku godzinach cienie zwyczajnie zbierają się w załamaniu, a całość wygląda mało estetycznie...
W swojej przygodzie z makijażem próbowałam kilku baz zaczynając od virtual przez catrice potem słynna urban decay (która w moim przypadku wcale nie była taka fantastyczna)...
Opakowanie:
Mały słoiczek z czarną nakrętką. Jak możecie zauważyć na zdjęciach napisy nie są zbyt trwałe i szybko się wycierają. Teraz na moim opakowaniu nie ma już po nich śladu. Forma słoiczka może być utrudnieniem jeśli macie długie paznokcie, jest też mało higieniczna, no ale przecież nie można mieć wszystkiego...
O produkcie:
5 gram produktu swobodnie wystarczy na długi czas codziennego stosowania. Sama baza ma dość kremową konsystencję - ładnie i bezproblemowo rozprowadza się na powiece - nie pozostawiając żadnych śladów. Delikatnie ujednolica kolor powieki - jeśli macie jednak problem z przebarwieniami bądź widocznymi żyłkami sama baza nie wystarczy. Jeśli chodzi o podbijanie koloru to wielkiej różnicy nie zauważyłam,ale tak naprawdę nie na tym mi zależało. Widocznie przedłuża trwałość cieni - są one w stanie wytrzymać na moich powiekach cały dzień. Stosuje są w codziennym makijażu i jestem bardzo zadowolona. Serdecznie polecam :)
Dostępność i cena:
Produkt możecie zakupić w mniejszych drogeriach badź online. Jego cena waha się od około 22 do 28 złotych, co przy wydajności i działaniu produktu jest bardzo dobrą okazją :)
tyle razy chcę kupić jakąś bazę ale zawsze coś innego wpadnie mi w rękę i tak ciągle zwlekam :D
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbowanie :D
UsuńTej bazy akurat nie używam. Chwilowo zachwycam się Art Deco:)
OdpowiedzUsuńa ja własnie art deco nie uzywałam. tyle osób ja polecam ze chyba po wykonczeniu tej kupie własnie ją :D
UsuńTej bazy nie używałam nigdy, ja używam UD ;)
OdpowiedzUsuńuzywałam UD i w moim przypadku sie nie sprawdzala po kilku godzinach cienie blakły i zaczynały sie zbierac w załamaniu - a za taka cene to dla mnie niedopuszczalne
UsuńWłaśnie myślę nad zakupem jakiejś bazy, jeśli tą spotkam to może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńmysle ze warto spróbowac
UsuńMi wystarcza własnoręcznie robiona baza:)
OdpowiedzUsuńmasz na mysli podklad i puder?
UsuńNie miałam tej bazy, ale mam już swojego ulubieńca:))
OdpowiedzUsuńzdradź jakiego?
UsuńMam dylemat. Baza Paese czy Joko Exclusive?;)
OdpowiedzUsuńJoko Exclusive jak widac po notce moge polecic - u mnie sie sprawdza. Bazy Paese nie mialam okazji uzywać...
UsuńBaza zapowiada się bardzo ciekawie, szukam odpowiednika Inglota, muszę w końcu coś kupić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
ja inglota stosowałam tylko raz... i nie koniecznie mi się podobało. Jak najbardziej jednak polecam tą :D
UsuńNie przpadam za tą bazą- la ja dośc wymagajaca jestem :)
OdpowiedzUsuńa mozesz powiedzieć co Ci w niej nie odpowiada?:)
UsuńNe lubie tej bazy:(
OdpowiedzUsuńmozesz powiedziec dlaczego? :)
Usuńkupuję bazę chyba od roku i tak samo długo zabieram się za malowanie cieniami :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
prędzej czy później się uda :D
Usuńooo.. nie mam tego. Kupię, skoro tak to zachwalasz... :p
OdpowiedzUsuńpolecam :D
UsuńJa nie używam bazy pod cienie, bo cienie długo wytrzymują na moich powiekach
OdpowiedzUsuńto masz szczescie :)
Usuńszczerze nigdy nie używałam bazy pod cienie. zawsze robię tak kremuję całą twarz i puder nakładam i to mi starczy:)
OdpowiedzUsuń