Już wcześniej Wam pisałam, że gdy jeden produkt dowolnej marki przekona mnie do siebie mam ochotę wypróbować resztę z nadzieją, że będą tak genialne jak poprzednik. Po zakupie bardzo fajnego żelu do mycia twarzy, który pokazywałam Wam TU, w zakupowym szale do mojego koszyka trafił mniej udany krem do twarzy, o którym poczytacie tutaj. Teraz przyszła kolej na recenzję ostatniego produktu z serii. Przed Wami punktowy reduktor trądziku od Ziaja Med :
Opakowanie:
Ziaja jak zawsze stawia na prostotę. 15 mililitrowa tubka identyczna jak w przypadku żeli pod oczy z tej firmy. Nie urzeka ale też nie straszy. Biorąc pod uwagę cenę około 10 złotych nie ma co narzekać:)
Jest zakończone "dziubkiem" wiec możemy nałożyć produkt w miarę precyzyjnie. Wykonane z miękkiego tworzywa.
Konsystencja/działanie:
Produkt to zielonkawy, dość gęsty żel - nałożony na wybrane miejsce nie spływa, a gęstnieje i zasycha tworząc coś w rodzaju powłoczki, którą można łatwo oderwać (jak w przypadku maseczkę peel-off)
Niestety nie zauważyłam żadnego działania produktu - poza tym przez swoja formę łatwo "odrywa się" od ciała w nocy - a własnie na noc najczęściej go nakładałam. Niestety nie zauważyłam żadnego działania - nie przyśpieszył gojenia, nie zniwelował zaczerwienienia - nie zrobił zupełnie nic. No może oprócz tego, że zadziałał na moją psychikę - miałam poczucie, że coś tam jednak zrobiłam tyle:) czy dla takiego poczucia warto wydać pieniądze? Chyba jednak nie...
miałyście? używałyście?
Na szczeście ja akurat nie mam potrzeby korzystania z takich produktów ;-)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńszczerze zazdroszczę :)
Usuńja nigdy nie wierzyłam tego typu produktom
OdpowiedzUsuńja zawsze żyje nadzieją, że może tym razem się uda... jednak nie trafiłam jeszcze na godny polecenia produkt tego typu. Jedyne czym się różnią to cena :D
UsuńMiałam kiedyś jeden tego typu produkt z Avonu, który działał, ale go wycofali;( teraz używam maści cynkowej, polecam;)
OdpowiedzUsuńużywałam maści cynkowej - u mnie niestety nie do końca sie sprawdziła...
UsuńNie próbowałam...i chyba się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNa niedoskonmałości używam Sudokremu (na noc) i powiem szczerze, że jestem z nigo bardzo zadowolona.
nie miałam i nie chcę, po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńkażda cera jest inna ale mysle ze nie masz czego żałowac:D
UsuńNie miałam tego produktu. Ogólnie jakoś kosmetyki z serii antybakteryjne na mnie nie działają.
OdpowiedzUsuńTez mialam kiedys cos podobnego z Avonu, ale w sumie nie wiem czy nadal to jest... Chcialam mieć coś takiego na pojedynczych nieprzyjaciol, bo nie mam cery bardzo problemowej, jednakze coś tam sie zdarza...
OdpowiedzUsuńuzywam masci cynkowej, aleee... tez działaniem nie powala ;/
w takim razie podobnie jak u mnie. Ja też miałam przygody z maścią cynkową i bez większych efektów :(
UsuńNie miałam, ale z tego co widzę, nie warto próbować. W sumie każdy ma inną cerę, ale jakoś chyba nie zostałam do niego przekonana :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na www.szufladajustyny.blogspot.com/ oraz www.kosmetycznaplaneta.blogspot.com/
Szkoda, że się nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, że jak jakiś produkt się sprawdzi to chcę inne ;D
A z ZiajiMed jeszcze nic nie używałam ;)
nie używałam, zniechęciłam się do tej firmy odkąd dostałam uczulenie na twarzy od jednego żelu ://
OdpowiedzUsuńwspółczuje, ja na szczęście aż takich nieprzyjemności z tą firmą nie miałam...
UsuńJeśli chodzi o Ziaję, to lubię ich tonik ogórkowy i żel pod oczy ze świetlikiem. Pozostałe produkty tej marki nie przypadły mi do gustu. Szkoda, że ten kosmetyk nijak nie poradził sobie z niespodziankami. Zniwelowanie zaczerwienienia byłoby już całkiem przyjemnym rezultatem.
OdpowiedzUsuńzgadzam się zniwelowanie zaczerwienienia byłoby już fajnym efektem - niestety ten produkt nie robi nic...
UsuńW moi przypadku ta seria Ziaja Med się nie sprawdza. I to nie mam na myśli tylko tej kuracji antybakteryjnej, ale także tą do cery z przebarwieniami. Za to sprawdził się świetnie Effaclar Duo krem i żel do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuń