Zastanwiam się czy nie wprowadzić na swoim blogu banerów reklamowych- nie chce oczywiście zasypać go licznymi reklamami, a myślę o kilku nie rażących linkach :)
Widziałam tego typu baner na wielu blogach, zarówno tych kosmetycznych
jak i o zupełnie innej tematyce
Możecie powiedzieć mi co o tym myślicie?
Zapisaliście się do jakiegoś programu,który pozwala czerpać jakiś tam zysk z kliknięć przez odwiedzających? Co polecacie? Co odradzacie?
Uważam, że to powinna być suwerenna decyzja właściciela bloga ;) U kogoś reklamy ostatecznie mnie nie rażą, ale na swój nie zamierzam ich wprowadzać - ale z założenia prowadzę go wyłącznie dla przyjemności :)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia co do reklam - nie jestem ani calkiem ANTY ani bardzooo ZA . na moim blogu ich nie ma ale nie wykluczam ze moze kiedys sie pojawia . ostatnio Cooki dodala ciekawy post u siebie [http://cookie-world-333.blogspot.com/2011/04/aczymy-przyjemne-z-pozytecznym.html] i w sumie napisze Ci to co napisalam u niej . nie lubie gdy zalewa mnie masa reklam a zero tresi . Jesli jednak na blogu jest kilka reklam ktore nie rozpraszaja to czemu ktos prowadzacy blog [wklada w to czas i swoja prace] nie ma czerpac z tego korzysci. Poza tym jesli komus przeszkadzaja to moze w przegladarce je zablokowac. Trzeba pamietac ze we wszystkim musi byc jakis umiar.
OdpowiedzUsuńJa mam na Firefoxie AdBlock'a wiec roznicy mi to nie robi najmniejszej - i tak dla mnie nie beda widoczne :D
OdpowiedzUsuńCzemu nie? sama sie nad tym zastanawiam. Jezeli mozesz na tym zarobic to TYM LEPIEJ nie popadajmy w paranoje, ze ktos widzac reklame nie bedzie wchodzil na Twojego bloga :) w końcu można uzbierać pieniązki na rozdania haha :P
OdpowiedzUsuńJa kilka dni temu umieściłam reklamę u mnie w górnej części bloga. A co tam, niech sobie będzie. Nawet gdyby nikt w nią nie klikał to ona mi wcale nie przeszkadza. A co do zarobków to trzeba by było mieć po 1000 kliknięć dziennie zeby coś wogole zarobić. Bo u mnie niby wyskakuje ze ktos kliknął w reklamę ale jak narazie nic się nie nalicza. Zresztą ja nawet nie licze na jakieś zyski z tego. Wstawiłam tak ooo;) Nic mi nie zaszkodzi. Oczywiście nieraz dziewczyny przesadzają z reklamami, mają po kilka reklam na blogu, pod każdym postem itd. ale to już jest głupota tak naciapkane. Moim zdaniem;)
OdpowiedzUsuńczemu nie :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam nic przeciwko. Jeśli nie ma ich dosłownie wszędzie to czemu nie. Słyszałam, że można nawet przyzwoicie zarobić na nich. Sama się zastanawiam nad wprowadzeniem kilku.
OdpowiedzUsuńEdit:Dopiero teraz mi zaczęło naliczać. Za 6 kliknięć mam już 1 euro.
OdpowiedzUsuńJa sie zapisalam do netsales ktoras blogerka go polecala, mowila ze sporo zarabia i nie wiem albo ja nie jestem kumata albo nie wiem co, bo nie nailiczylo mi nawet 1 grosza. Dlatego zrezygnowalam:/
OdpowiedzUsuńKleopatre
OdpowiedzUsuńJa mam to z google AdSence i dopiero po 1,2 dniach widać postępy i naliczyło niecałe 2 euro za 12 kliknięc. Także w 2-3 dni zarobić 2 euro to też całkiem nieżle za nic nie robienie. A wypłaty na konto można brać już od 10 euro. Jeszcze chyba wstawię jedna reklamę w pasku bocznym. I takie dwie mi wystarczą, niech sobie będą ;)
Ciekawy temat ale mam podobne zdanie jak Viollet:)choc z drugiej strony wszystko zalezy od reklam i...bywaja blogi,ktorych unikam wlasnie przez reklamy...
OdpowiedzUsuńI tak zle i tak nie dobrze;)
Uważam, że to dobry pomysł:)...Nikomu nie przeszkadza, a dodatkowe pieniązki będą:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
Mi reklamy nie przeszkadzają, u mnie też są i nikt się jeszcze nie skarżył :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńNie mam u siebie reklam, ale nie przeszkadzają mi u innych jeśli nie wyskakują w każdym miejscu. Jesli są jakoś wtopione to nie zwracam na nie w ogóle uwagi.
OdpowiedzUsuń